Od roku 2009 na naszym rynku nieruchomości nastąpiło spowolnienie sprzedaży, co roku zwiększa się więc ilość nieruchomości ofiarowanych do sprzedaży, dotyczy to zarówno mieszkań czy domów innowacyjnych, oferowanych przez deweloperów, jak także oraz tych z tak oznaczanej drugiej ręki. Sytuacja taka jest spowodowana między innymi trudniejszym dojściem do kredytów hipotecznych, banki wymagają większej dyspozycji spłacenia zaciągniętego kredytu, a wobec tego stosownego kryterium dochodowego – Trinity Finance. Taka sytuacja sprawia także, iż dużo domów ofiarowanych do renowacji wystawianych jest na sprzedaż za niejednokrotnie nieduże finanse.
Można więc nabyć relatywnie niedrogo taki dom, jednakże pozostaje kwestia remontu. Powstaje w tym momencie zapytanie, czy można zdobyć w banku kredyt hipoteczny nie na nabycie, lecz na remont takiego domu. Okazuje się, iż banki nie odmawiają od razu udzielania tego rodzaju kredytów hipotecznych, jednak jeszcze o wiele bardziej prześwietlają kredytobiorców aniżeli przy udzielaniu kredytu hipotecznego na zakup domu lub lokalu mieszkalnego.
Kwestią najistotniejszą bowiem dla banku, obok kryterium rentownego kredytobiorcy, jest wartość danej posiadłości, bo to jest przecież istota zadłużenia hipotecznego. Jeżeli w takim razie wartość samego domu ofiarowanego do remontu jest względnie niewielka, a kredytobiorca chce zdobyć w formie kredytu kwotę mnóstwo wyższą, powstaje problem trafnego zabezpieczenia udzielonego kredytu. W sytuacjach oszacowania wartości takiego domu banki wysyłają swoich przedstawicieli, zaś przy wyższych kwotach żądają operatu przybliżonego nieruchomości.
Redakcja
